Samochwałka (I)

Organizowane przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową im. Szymona Szymonowica w Zamościu Drugie Zamojskie Dyktando odbyło się dzień po Międzynarodowym Dniu Języka Ojczystego. Z tej okazji Katolickie Radio Zamość poprosiło mnie o krótki wywiad. Kto chciałby usłyszeć moją wypowiedź, niech zajrzy na stronę: http://www.krz.pl/goscdn,874.

Ten wpis włączam do kategorii samochwałki. Próbując dotrzymać kroku „młodym, wykształconym i z większych ośrodków”, postanowiłem zapomnieć na chwilę, że „samochwała w kącie stała”! Gdy już zdecydowałem się na nazwę kategorii, dla świętego spokoju zapytałem Google o rzeczownik samochwałka. Niestety, nie jestem twórcą tego neologizmu. Tylko w mianowniku wystąpił około 250 razy na różnych stronach internetowych. Dowiedziałem się m.in., że „[w] żargonie nauczycielskim „samochwałka” to synonim raportu, sprawozdania, podsumowania, autoanalizy lub, jak kto woli, autorefleksji na temat własnej pracy.” Nie ukrywam, podoba mi się to słówko.

2 myśli na temat “Samochwałka (I)

Dodaj komentarz