Zajaniepawlić

100. rocznica urodzin Karola Wojtyły, przyszłego papieża i świętego, zaowocowała licznymi tekstami poświęconymi jego osobie, ze względu na epidemię nie tak licznymi okolicznościowymi spotkaniami i – mówiąc po dzisiejszemu – iwentami. W niedzielę 17 maja br. odbyło się papieskie spotkanie w Hali Targów Lublin. W kazaniu podczas Mszy św. ks. Mieczysław Puzewicz, delegat Metropolity Lubelskiego ds. Osób Wykluczonych, powiedział:

Dziękujemy za Jana Pawła II, teraz chcemy „zajaniepawalić” świat Jego ideami miłości i solidarności – cytuję za serwisem eKAI.

W tym samym tekście obok zajaniepawalić pojawia się jeszcze czasownik zajaniepawlić. Ta druga forma wydaje się naturalniejsza, pierwsza jest być może zwykłą pomyłką redaktora eKAI.

Czasownik zajaniepawlić brzmi naturalniej, gdyż jest poprawnie zbudowany, tj. zgodnie z regułami słowotwórczymi języka polskiego, choć – powiedzmy od razu – jego strukturę można opisać na dwa sposoby. Moim zdaniem czasownik zajeniepawlić został utworzony od podstawy słowotwórczej Jan Paweł (II) za pomocą nieciągłego formantu czasownikowego za--ie--ić. Opis budowy słowotwórczej wyrazu wymaga wskazania podstawy słowotwórczej, wskazania formantu oraz tzw. parafrazy słowotwórczej. Mówiąc słowami ks. Puzewicza zajaniepawlić to «napełnić Polskę i świat myślą, duchem, ideami i dziełami miłosierdzia Jana Pawła II». Od dokonanego zajaniepawlić można regularnie utworzyć niedokonane zajaniepawlać. I takiej formy użył zapewne ks. Puzewicz w przytoczonych za serwisem eKAI fragmencie kazania. Zajaniepawlić i zajaniepawlać to tzw. para aspektowa, tzn. czasowniki o tym samym znaczeniu, ale o różnym aspekcie, pierwszy z nich nazywa czynność dokonaną, a drugi niedokonaną. Zajaniepawalać w serwisie eKAI nie znajduje uzasadnienia.

W polszczyźnie czasowniki dokonane tworzy się najczęściej od czasowników niedokonanych bezprzedrostkowych. Zajaniepawlić przy takim założeniu byłoby derywatem prefiksalnym (za-) od niedokonanego czasownika janiepawlić. Czy taki czasownik istnieje? Wydaje się, że w języku literackim jeszcze nie. Mnie przynajmniej nie udało się go zlokalizować w słownikach i tekstach. W polszczyźnie niestandardowej natomiast można go z rzadka spotkać. Wyszukiwarka Google wskazuje 15 tekstów, w których został użyty, np. „Będziem bluźnić i janiepawlić”, „Czas janiepawlić Wadowiczanina”. Jak zauważył jeden z internautów:

Czasem się spotyka jakieś potworki jak np „janiepawlić”. Grom wie co to oznacza.

Nie sądzę, by ks. Puzewicz świadomie nawiązywał do tego niedokonanego, rzadkiego jeszcze i używanego zwykle w negatywnych kontekstach, czasownika. Dlatego derywacja zajaniepawlić od janiepawlić, choć teoretycznie możliwa, jest mniej prawdopodobna. Na tym jednak ten wpis nie może się skończyć. Oddajmy głos ks. Puzewiczowi:

Papieżowi chodziło o to, żeby nie było ludzi samotnych, pokrzywdzonych i bezdomnych. Obecnie słyszy się o konieczności „odjaniepawlenia” Polski, że pamięć o Nim zdominowały pomniki, aleje, szlaki turystyczne i nazwy szkół. Przyszedł czas, aby jednak „zajaniepawlić” Polskę […]

Znajdziemy w tej wypowiedzi jeszcze jeden neologizm. Jest nim rzeczownik odczasownikowy odjaniepawlenie «usunięcie z przestrzeni publicznej Jana Pawła II». Ten wyraz nie dziwi nas ani trochę, gdyż rzeczowniki tego typu tworzy się w polszczyźnie seryjnie (mówić : mówienie, wskrzesić : wskrzeszenie, wzburzyć : wzburzenie etc.). Wydaje się, że podstawą słowotwórczą rzeczownika odjaniepawlenie powinien być czasownik odjaniepawlić. Przyjrzyjmy mu się bliżej.

Po pierwsze, odjaniepawlić jest szerzej rozpowszechniony i ma swój odpowiednik niedokonany – odjaniepawlać. Budowę tej pary czasowników można opisać tak samo, jak budowę pary zajaniepawlić, zajaniepawlać. Znaczenie realne, faktyczne nie wynika bezpośrednio ze znaczenia strukturalnego. Strukturalnie bowiem odjaniepawlić to «uwolnić od Jana Pawła (II)». Tymczasem czasownik ten znaczy «robić rzeczy bezsensowne». Jak czytamy w internetowym Słowniku języka polskiego PWN:

Robić rzeczy nonsensowne, niekiedy szkodliwe dla innych. Czasem używane w celu wyrażenia zdziwienia, na przykład w formie – co Ty odjaniepawlasz? Także: Co tu się odjaniepawla? (zob. też. http://nowewyrazy.uw.edu.pl/haslo/odjaniepawlac-odjaniepawlic.html)

Pojawił się w użyciu kilka lat temu, a w 2017 r. był nawet młodzieżowym słowem roku. Jak to uzasadniono:

Najbardziej typowe użycie to pytanie „Co tu się odjaniepawla?”. Ten czasownik jest używany powszechnie nie jako bluźnierstwo czy wyraz antykościelnej fobii, lecz raczej naturalna reakcja na wszechobecny w przestrzeni publicznej zewnętrzny kult. Młodzież i slang młodzieżowy reagują buntem na różne narzucane publicznie narracje: prawicowe i lewicowe, religijne i liberalne. Cytuję za witryną www.pch24.pl.

Na tym blogu zajmuję się językiem. Pozostaje mi więc odesłać zainteresowanych szerszym kontekstem pojawienia się tego czasownika do artykułu o. Macieja Zięby pt. Dlaczego się „odjaniepawla” który ukazał się przed dwoma laty w 98. rocznicę urodzin Jana Pawła II. Tu przytoczymy jedynie ważne stwierdzenie o. Zięby:

Ten slangowy neologizm oznacza, że generacja młodych Polaków jest zmęczona przesytem obchodów i obiektów im. Jana Pawła II.

Wracam teraz do kazania ks. Puzewicza. Odjaniepawlenie wygląda na jego twór indywidualny, utworzony bezpośrednio od czasownika odjaniepawlić. Ten czasownik w jego języku ma znaczenie równe strukturalnemu («uwolnić od Jana Pawła (II)»). To znaczenie wysunęło się na pierwszy plan, gdyż jako kaznodziei chodziło mu o przeciwstawienie zajaniepawlićodjaniepawlić, zajaniepawlenieodjaniepawlenie.

O odjaniepawlić Pan Literka na blogu Obcy język polski napisał:

Mimo że omawiane słowo trudno zaliczyć do bluźnierstw (to jedynie żart językowy…), nie mam wątpliwości, że raczej się nie przyjmie, gdyż jego wydźwięk dla dużej części odbiorców pozostaje jednak negatywny.

Chciałbym, żeby ta przepowiednia się spełniła. Nie widzę też w polszczyźnie miejsca dla nowotworu ks. Puzewicza. Pozostanie w archiwalnych tekstach jako pamiątka roku 2020.

Dodajmy na koniec, że kwerenda internetowa pokazuje, że w obiegu są inne rzadkie czasowniki i imiesłowy z tej rodziny, np. wyjaniepawlić.

2 myśli na temat “Zajaniepawlić

  1. Szanowny Panie profesorze, dziękuję za zainteresowanie moim „neologizmem”. Faktycznie, redaktor w depeszy popełnił literówkę. W kwestii samego już „zajaniepawlania”, chcę powiedzieć dwie rzeczy. Pierwsza, że „zajaniepawlam”, werbalnie, wydawniczo i fizycznie Lubelszczyznę (i różne kawałki Polski i świata też) od ponad 40 lat, przestać nie zamierzam. Werbalnie – w moich tekstach, inspirowanych ideami Jana Pawła II. Wydawniczo – udało mi się wydać kilka ciekawych zbiorów Jego myśli. Fizycznie – prowadzę 2 domy dla osób wychodzących z bezdomności, jeden dla byłych więźniów i ośrodek integracyjny dla uchodźców. Tak czy inaczej – zajaniepawlam ile mogę. Mnie bardziej dynamika „zajaniepawlić” kojarzy się z „zasuwać”.
    I druga rzecz. Jakkolwiek dalej potoczą się losy samego neologizmu, ufam, że kolejne pokolenia wreszcie sięgną do idei Jana Pawła II i spóbują na nowo układać nasz świat. Pozdrawiam pięknie. Ks. Mietek

    Polubienie

  2. Prof. Anna Wileczek oraz pan Stratos Vasdekis zauważyli jak najsłuszniej, że w 2017 r. młodzieżowym słowem roku był wyraz „xD”, nie odjaniepawlić/odjaniepawlać. To bezsporne. W tym roku odjaniepawlić/odjaniepawlać zostało zgłoszone w plebiscycie na Młodzieżowe słowo roku. Jak czytamy na stronie sjp.pwn.pl: „Wśród neologizmów w powszechnym użyciu zwraca uwagę czasownik odjaniepawlić/odjaniepawlać (się) […]”. Wszystkich czytelników przepraszam za ten błąd.

    Panu Stratosowi Vasdekisowi dziękuję za uważną korektę tego wpisu. Wszystkie błędy – mam nadzieję – udało mi się usunąć.

    Polubienie

Dodaj komentarz