Po turecku

Ile wyrazów jest w zdaniu Moja koleżanka mówi po turecku? W pierwszym odruchu gotowi jesteśmy powiedzieć pięć: 1. moja – przymiotnik, tu w funkcji przydawki; koleżanka – rzeczownik w mianowniku, w funkcji podmiotu; mówi – czasownik w formie osobowej, orzeczenie; po – przyimek, zwykle w połączeniu z miejscownikiem (po domu, po lesie, po lekcjach), rzadziej z biernikiem (po kolana), wyjątkowo w ustalonych połączeniach z celownikiem (po cichu); turecku – ?

Z „wyrazem” (formą?) turecku mamy – jak widać – pewien problem. Jego związek z przymiotnikiem turecki wydaje się oczywisty. Niemniej jednak, przynajmniej pozostając na gruncie szkolnej gramatyki, nie można go nazwać formą tego przymiotnika, tj. nie jest on jedną z form jego odmiany (turecki, tureckiego, tureckiemu etc.). Czym więc jest ten „wyraz”?

Aby objaśnić genezę tego typu jednostek leksykalnych w języku polskim, musimy odwołać się do historii języka polskiego. W najdawniejszej polszczyźnie przymiotniki i imiesłowy miały dwie odmiany – prostą, zwaną też rzeczownikową, i złożoną. Współczesna odmiana przymiotników i imiesłowów kontynuuje odmianę złożoną. Nieliczne formy odmiany prostej funkcjonują w dawnych tekstach (np. błogosławion w modlitwie „Zdrowaś Mario”) albo mają status archaizmów (np. zdrów w powiedzeniu zdrów jak ryba). Znajdziemy je także w różnego rodzaju jednostkach językowych w zupełnie innej funkcji – widać w nich jeszcze dawną końcówkę odmiany prostej, ale nie są już one odbierane jako formy fleksyjne odpowiednich przymiotników.

W odmianie rzeczownikowej, zwanej też odmianą prostą, przymiotniki przybierały końcówki rzeczowników. W rodzaju męskim i nijakim były to końcówki rzeczowników z prasłowiańskiej deklinacji -o- i -jo- tematowej, w rodzaju żeńskim natomiast były to końcówki dawnej deklinacji -a- / -ja- tematowej. Zestawienie poniżej przedstawia zrekonstruowaną odmianę wyrażenia polski język z wczesnego okresu formowania się języka polskiego (tylko liczba pojedyncza):

Mianownik polsk język
Dopełniacz polsk-a język-a
Celownik polsk-u język-u
Biernik polsk język
Narzędnik polsk-om język-om
Miejscownik polsc-e języc-e
Wołacz polsč-e języč-e

Wyrażenie po polsku jest historycznie połączeniem przyimka po i celownika l.poj. polsk-u w dawnej odmianie rzeczownikowej. Można domniemywać, że był w nim także rzeczownik język (mówić po polsku języku), który w pewnym okresie stał się zbędny, uległ elipsie. Dopóki odmiana prosta (rzeczownikowa) przymiotników była żywa, po polsku było zwykłym wyrażeniem przyimkowym, pełniąc w zdaniu funkcję okolicznika sposobu: mówić jak? po polsku. Typowym sposobem wyrażania okolicznika w języku polskim jest przysłówek. Kiedy w polszczyźnie zaczęła zanikać odmian prosta, wyrażenia takie jak po polsku zaczęły się leksykalizować, stawały się przysłówkami. Jak czytamy w „Słowniku poprawnej polszczyzny” pod red. Witolda Doroszewskiego, „wyrażenia takie, pisane rozdzielnie, stanowią odrębne hasła w słowniku”, tj. są osobnymi jednostkami leksykalnymi.

Podstawą słowotwórczą każdego z nich jest odpowiedni przymiotnik ze złożonym nieciągłym formantem po ……. -u: polskipo polsk-u, ruskipo rusk-u, tureckipo tureck-u. W ten sposób tworzymy tego typu wyrażenia również od przymiotników odnoszących się do języków dopiero od niedawna znanych mówiącym po polsku, np. malajskipo malajsk-u, po eksimosk-u, po aborygeńsk-u. Form takich jak malajsku, eskimosku, aborygeńsku (przykłady użycia znajdziemy w zasobach sieciowych) nie można uznać za formy odmiany prostej przymiotnika, gdyż ta odmiana od dawna już w polszczyźnie nie funkcjonuje. Choć piszemy rozdzielnie po polsku, po rusku czy po turecku, to z dzisiejszego punktu widzenia są to przysłówki, pojedyncze i fleksyjnie nierozkładalne jednostki leksykalne.

W niektórych przypadkach leksykalizacja poszła dalej. Takie same pochodzenie ma przysłówek pomału, co z dawniejszego po mału, ale piszemy go już łącznie.

Czy teraz będzie nam łatwiej odpowiedzieć na pytanie postawione na początku tego tekstu? Wszystko zależy od tego, jaką definicję wyrazu przyjmiemy, co liczymy. Z historycznego punktu widzenia w wyrażeniu po turecku mamy dwie osobne jednostki leksykalne. Z punktu widzenia polszczyzny współczesnej całe wyrażenie, choć pisane rozdzielnie, jest jedną jednostką leksykalną. Czy takie jednostki leksykalne można nazywać wyrazami? Kiedy egzaminuję studentów, na takie pytanie nie oczekuję prostej odpowiedzi: cztery, pięć, sześć etc., chcę raczej, by rozumieli, jaki problem lingwistyczny odsłania to pytanie. To jest ważniejsze i ciekawsze, niż sama odpowiedź.

Bana bu soruyu soran Bayan Agnieszka’ya selamlar. İstanbul’da iyi şanslar!

4 myśli na temat “Po turecku

  1. Czyli, z punktu widzenia współczesnej polszczyzny, zamiast „po polsku” czy „po turecku” itp., to należałoby mówić: „po polskiemu”, „po tureckiemu” itd.

    Polubienie

Dodaj komentarz